Drömma

aisling . dream . rêve . sogno . sonho . sueño . traum . śnić
Drömma Dreaming Logger — Coleção de Sonhos — Sonhário
b
się
do
na
was
to
w
nie
z
and
tam
I
tylko
in
że
była
a
mi
bardzo
his
mnie
W
aby
of
so
with
jak
dziewczyna
po
się,
Na
już
przez
them
at
photos
cementary,
sklepu.
doszedłem
zimno
więc
być
we
koniec
Po
tak
grows
it
little
cat
big
my
At
him.
he
that
mother.
flat.
było,
było
takie
jakimś
lasu
Przed
zauważyłem
jakiejś
Znów
drogi.
tym
o
ścieżką
dalej,
dołączyłem
też
łąki.
jakiś
las,
puste.
góry.
eyes.
warm
patience,
me,
looked
One
calm.
for
prayed
feared
watched
makeing
ago.
there
lived
has
people
saw
camera
photo
candle
lighted
When
there.
takeing
night.
early
It
ruins.
church
fields,
only
is
Now
village.
existed
ago
years
0
where
place,
przyśniłaI
Chyba
wiem.
lokomotywą,
stało
Co
weseli.
cali
Wszyscy
autobusem.
ruszyliśmy
Dalej
dołączyła
kolejowa
Ekipa
piwa.
napiłem
miejscowymi,
zagadałem
sklepem
Drogą
hej.
Zimno
huku,
kierunku
ruszyłem
torów
wdłuż
Idąc
drzew.
łamanych
trzask
usłyszałem
chwili
śniegu,
Potoczyłem
wypadłem.
zakręcie
wnet
wnętrze,
przewietrzyć
nieco
drzwi
Otwarłem
przyspieszył.
uśmiechnął
on
ale
zwolnił,
kubla
Poprosiłem
kręta.
dość
robiła
droga
pagórkowartym,
terenie
Znaleźliśmy
przyspieszał..
ciągle
Kumpel
zimna.
trzęśliśmy
mięsem
suszonym
zagryzaliśmy
bimber,
piliśmy
lokomotywie,
tej
Siedzieliśmy
lokomotywa.
skład
Nasz
pusto.
Biało
śniegiem.
zasypany
cały
sosnowy,
las
prowadziły
Tory
lasy.
transsyberyjską
koleją
osobami
paroma
kumplem
Jechaliśmy
wyobrazić.
sobie
można
zima,
azjatycka
ostra
Była
spać.
położyłem
śnie-
kiedy
ulgę
Pamiętam
odpocząć.
wystarczyło
sucho-
ciepło
Tam
chaty-ziemianki.
snów
innych
znanej
noc
dotarłem
szedłem.
szedłem
sen
Cały
ubity.
śnieg
ciężka,
Droga
plecakiem.
Ruszyłem
śnieg.
miał
gór,
partie
wyższe
wyruszenie
zaproponował
miejscowy
Poznany
było.
wcale
prawie
śniegu
odwilż,
przyszła
(?),
narciarskimi
szlakami
jazdy
dniach
kilku
ulubione
moje
Pojechałem
narty.
wyjazd
jeziorze.Pierwszy
kąpieli
lata
brakuje
zorientowałem
przebudzeniu
Po
czysta.
ciepła
Woda
przyjemnością.
wielką
okazała
kąpiel
wody,
Wpadłem
jeziora.
wpada
urywa
ścieżka
rozpędzony
pojechałem
pieszych,
grupę
wyprzedziłem
Kiedy
znajomych.
moich
dużo
jest
okazało
postojach
nich,
Początkowo
ludzi.
grupa
większa
szła
skrajem
kierunku,
samym
rowerem.
wycieczkę
Wyruszyłem
zielenić.
zaczynała
trawa
słońca,
ciepłego
promienie
Pierwsze
wiosna.
Nadchodziła
mgle.
rozwiała
dłonią
Machała
ulicy.
stronie
drugiej
stojącą
zobaczyłem
pamiętam.
je
niż
inaczej
zupełnie
wyglądało
miasto
Całe
bezskutecznie.
mieszkanie...
odszukać
Spróbowałem
czekam.
siedzę
baru,
poszedłem
godzinie
widzieliśmy.
dawno
podekscytowany,
spotkanie,
Czekałem
jesień.
późna
panowała
lata,
mimo
miejsce,
Zajechałem
dzwoniłem.
rano,
dnia
samego
tego
jeszcze
umówiony,
Byłem
znajomą.
ze
spotkać
kujawy,
Jechałem
problems....
But
fun.
beginning
the
took
So
tigers
no
nobody,
empty,
Park
tiger.
this
cat....
found
Suddenly
city.
park
walking
sadI
up
woke
alcohol. I
drunk
from
sleeping
morning
mom.
back
came
speaking
tired
be
Became
it.
all
agree
had
smart-
sentences
drunk,
totally
Despite
talk
decided
himself.
kill
wants
me
told
She
Edek,
were
There
place.
Sad
dark
some
ruchuI
bez
leżała
końca,
dobiegała
audycja
Towarzyszy
pokoju.
kaplicy-
Wróciłem
zabić.
usiłował
opryszek,
podszedł
toalety,
śmierć.Wyszedłem
czekała
by
Wyglądała
przykre.
bezgranicznie
To
Beksińskiego.
audycji
ostatniej
słuchała
łóżku
Leżała
świeca.
świeciła
kaplicy
od
wyglądających
drzwiach,
jednych
ciemny.
opuszczony,
Wyglądał
ludźmi.
jakimiś
Chodziłem
górach.
lesie
budynku.
byłem
uciekaliśmy.
wróciliśmy
uciekinierką.
współ-
stała
Ścigająca
ptak.
pra
ptak-
wielki
dołączył
pościgu
nagle
niemożliwe,
Okazało
uciekać.
zacząłem
nią
uśmiechała.
dziwnie
usta,
uśmiechnięte
szeroko
duże
górskich,
butach
brązowych
bluzka,
czarna
spodniach,
krótkich
obcisłych
Szczupła,
dziewczynę.
jakąś
kolejowym
dworcu
osady,
Dobiegłem
męczyło.
Zupełnie
pogoń.
ucieczka
Zaczęła
ścigać.
zaczął
wielkości
olbrzymich
ptak
drapieżny
latający
Jakiś
powiększało.
powiększało
niebie,
coś
pojawiło
Nagle
lasy
góry,
bezludne
Piękne,
górskiej.
dolinie
odludnej
całkowicie
gdzieś
spokójBiegałem
troski,
własne
zatroskani
dwaj,
My
cisza.
odeszli.
spakowali
widok
nasz
bolały.
uszy
robili,
Hałas
jakieś.
gamonie
Byli
jest.
ktoś
widzieliśmy
dala
Z
końcu
Chatka
mówić.
nic
musieliśmy
samo,
dokładnie
wyrażały
mina
nietęga
moja
głowa,
spuszczona
jego
wcale,
rozmawialiśmy
Nie
chatki.
znaną
nam
Berehów,
Zeszliśmy
ręce.
winem
głową,
opuszczoną
szedł
smolarz,
Spracowany
faceta.
pewnego
momencie
pewnym
absolutnie
były
Wsie
wieś,
czas
co
Wszędzie
spokój.
Cisza,
Absolutnie
Szedłem