Płynąłem kajakiem z Norwegii do Danii, po przepłynięciu otwartego morza płynąłem kanałami, szerokimi i głębokimi, oraz takimi wąskimi cuchnącymi pomiędzy blokami. W niektórych kanałach było dużo ludzi, w innych było pusto i ciemno. Kiedy wyszedłem na ląd, ulice były oświetlane lampami gazowymi, było tłoczno. Wróciłem szybko do kajaku